Czy wiesz, że ciepło systemowe to naprawdę dobry sposób na ograniczenie smogu w mieście? Dzieje się tak, ponieważ dzięki produkcji ciepła w jednym lub kilku wyspecjalizowanych miejscach (elektrociepłownia, ciepłownia, spalarnia odpadów) można uwolnić miasto od tysięcy małych dymiących kominów i wylatujących z nich trujących substancji.

Jak podaje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska za emisję rakotwórczego benzo(a)pirenu w 86 proc. odpowiada indywidualne ogrzewanie budynków. Dzieje się tak dlatego, że obok nieefektywnie (w złej temperaturze) spalanych węgla i drewna, palone są także śmieci oraz paliwa niskiej jakości. Nie ma także żadnych norm związanych z emisją zanieczyszczeń. Natomiast w zawodowych elektrociepłowniach temperatura pieca jest zawsze optymalna, a dodatkowo emisja spalin podlega surowym normom prawnym z zakresu ochrony środowiska.

Jeśli porównamy zanieczyszczenia produkowane przez indywidualne piece z tymi z elektrociepłowni, to okazuje się, że zawodowa produkcja ciepła emituje znaczniej mniej szkodliwych substancji. Jak obliczyli specjaliści z Instytutu Certyfikacji Emisji Budynków, dzięki produkcji ciepła w elektrociepłowni możemy całkowicie zlikwidować emisję rakotwórczego bezno(a)pirenu oraz wyemitować 35 razy (3500 proc.) mniej pyłów do atmosfery – w porównaniu do indywidualnego kotła na węgiel, produkującego taką samą ilość ciepła.

Dlatego warto wybierać mieszkania ogrzewane ciepłem systemowym, a tam gdzie jest to możliwe korzystać z programów wymiany ogrzewania indywidualnego na systemowe. Nie chcemy przecież traktować smogu jak powietrza.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat smogu i związanych z nim zagrożeń, zajrzyj do MIASTA BEZ SMOGU